wtorek, 30 września 2014

Literatura godna polecenia!


Każdy z nas doświadcza w swoim życiu utraty bliskiej osoby. Nie jesteśmy jednak przygotowani na takie sytuacje. 

Nie wiemy, jakie emocje, problemy są z nimi związane. Nie wiemy, jak sobie z nimi radzić. Nie potrafimy pomóc innym. Osobom przeżywającym stratę i smutek książka pomaga zrozumieć, co mogą wówczas odczuwać, jakich zachowań mogą się spodziewać. Ułatwia im pokonywać strach. Osobom chcącym wesprzeć pogrążonych w smutku książka daje wskazówki, jakie są właściwe sposoby pomocy, jak wielkie znaczenie mają zrozumienie i empatia. 

Książka jest pomocą dla osób, które przeżywają smutek, oraz o wszystkich, którzy chcą pomóc pogrążonym w smutku.

poniedziałek, 29 września 2014

Bardzo dziękujemy!


W ubiegłą sobotę 27 września w trakcie finału ósmej edycji biegów z cyklu "Biegaj z Opel Szpot" zebraliśmy 640,26 zł w ramach akcji „Chodzić ponad wszystko!!!” dla Rafała Gerchatowskiego.


BARDZO DZIĘKUJEMY FIRMIE OPEL SZPOT ORAZ WSZYSTKIM UCZESTNIKOM BIEGU ZA DOBRE SERCE I WSPARCIE NASZEJ AKCJI.


środa, 24 września 2014

Biegaj z Opel Szpot! Zbiórka na operacje Rafała Gierchatowskiego.

Już w najbliższą sobotę 27 września podczas  finału ósmej edycji biegów z cyklu "Biegaj z Opel Szpot" Fundacja Fabryka Pomocy przeprowadzi zbiórkę w ramach akcji „Chodzić ponad wszystko!!!” dla Rafała Gerchatowskiego.    

          
74. otwarty bieg z cyklu Biegaj z Opel Szpot      


Będzie to bowiem ostatni w ósmej edycji bieg, a to oznacza, iż szkoły rywalizujące w Rankingu Szkół mają ostatnią szansę na zdobycie trzech premiowanych nagrodami czołowych miejsc. W listopadzie b.r. właśnie trzy najlepsze szkoły zostaną uhonorowane czekami na zakup sprzętu sportowego o łącznej wartości 6 000 złotych.

Tradycyjnie na uczestników będzie czekało ponad 20 nagród, w tym główna - samochód osobowy Opel Corsa na weekend. Organizator - firma Szpot wraz z partnerami , którymi w tej edycji biegów są Mobil, PZU S.A., Centrum Fitness ATRIUM, Merlin.pl oraz POSiR serdecznie zapraszają. Więcej informacji na www.szpot.pl

Sobota, 27 września 2014 roku, poznańska Malta. Start z mety Toru Regatowego ( przy hangarach ) o godzinie 11-tej, a Biuro będzie czynne od godziny 9.30.

W trakcie imprezy  będziemy wspierać walkę Rafała z chorobą, może kiedyś on stanie na mecie!

Rafał ma 28 lat i jest sparaliżowany od 3 lat. Gronkowiec, którym został zarażony w szpitalu tuż po urodzeniu, powoli wyniszczał jego kręgosłup. Efektem tego jest: kurczowe porażenie kończyn dolnych , porażenie spastyczne kończyn dolnych. Nabyta Hiperkifoza  odcinka TH3-Th5, skolioza lewostronna  Th4-Th5.

Szansą na wstanie z wózka są dwie operacje w Centrum Chirurgii  Kręgosłupa w niemieckim Bad Wildungen, na które Rafał został zakwalifikowany! W Polsce nikt nie zdecydował się na wykonanie tak skomplikowanych operacji.  Jedynym ograniczeniem oczywiście  jest  koszt leczenia w kwocie – 180 tysięcy PLN ( 46 tysięcy EURO).

Rafał i jego Rodzice nie mają takiej kwoty, dlatego między innymi Fundacja Fabryka Pomocy pragnie pomóc zrealizować największe marzenie Rafała -chodzić ponad wszystko!!!

Informacje na temat zbiórki na www.zbiorki.gov.pl    - Numer zbiórki  - 2014/508/OR
Konto: 16 1140 2017 0000 4302 1308 1442 Fundacja Fabryka Pomocy (na rzecz Rafała Gierchatowskiego).

środa, 17 września 2014

Fragment książki " Bez Ciebie" - gorąco polecamy!

W ostatnich latach ukazało się niemało książek i poradników na temat żałoby, a także relacji z własnych doświadczeń. Publikacje te są potrzebne wielu osobom, ponieważ wyrażają to, czego one same jeszcze nie są w stanie ująć w słowa, będąc w bezgranicznym bólu żałoby. Przekonanie się, że również innych spotykały w żałobie podobne doświadczenia, że ani oni sami nie pojmowali siebie, ani najbliższe otoczenie ich nie rozumiało, jest nie do przecenienia. Niektóre reakcje na stratę określane są jako „nienormalne" i niedorzeczne, a dzięki lekturze osoby w żałobie dowiadują się z jednej strony, iż zarówno one, jak i ich zachowania są normalne, a z drugiej, że i inni ludzie mieli analogiczne doznania.
Na mnie korzystny wpływ miała książka Harolda Kushnera: Kiedy źle rzeczy zdarzają się dobrym ludziom. Otrzymałam ją przed laty po ciężkiej chorobie w prezencie i nagle podczas przemeblowania wpadła mi w ręce - w jakże właściwym momencie. (Czy był to przypadek? Raczej nie. Sądzę, że ona mnie szukała). Znalazłam w niej niejako dokładne odzwierciedlenie mojego stanu ducha, a to dało mi nadzieję, motywację i ufność. Książka ta stała się jednym z „moich skarbów" i udzieliła mi odpowiedzi na dręczące mnie pytanie: „Boże, czemuś mi to uczynił?!".
Spacer na łonie natury
Wyjście na świeże powietrze może być jak bezcenny balsam dla duszy. Jednak może okazać się, że szczególnie w początkowej fazie żałoby, zwłaszcza wiosną, przyroda będzie postrzegana jako manifestacja prowokacji i „arogancji": „Mnie jest tak źle, we mnie nic nie żyje, wszystko jest martwe, ciemne i mgliste, a na zewnątrz jasne światło, rozkwitające drzewa, kolorowe tulipany i narcyzy, świergot ptaków. Nie chcę tego widzieć, nie chcę tego słyszeć, nie mogę na to patrzeć. Lepiej zasłonię okna i schowam się pod kołdrą". Tego rodzaju reakcja jest na początku zdecydowanie zrozumiała. Trudno przecież o większy dysonans między światem zewnętrznym a wewnętrznym.
Z czasem jednak natura będzie postrzegana jako znak i dar nadziei. Ponieważ to właśnie w cyklu zmian pór roku dopełnia się to, czego tak boleśnie musieliśmy doświadczyć osobiście - nic nie trwa wiecznie, niczego nie możemy zatrzymać, wszystko podlega ciągłemu przeistaczaniu się. To odwieczny porządek stawania się i umierania, ale także zmartwychwstania. Zima jest długa, czasami zbyt długa i ciężko nam uwierzyć, że nagie drzewo po miesiącach powtórnie okryje się delikatnym listowiem, a jednak obserwujemy to z pełnym niedowierzaniem każdego roku na nowo. I to daje nam nadzieję!
Wyjść na łono natury: osobom w żałobie ruch na świeżym powietrzu dobrze zrobi - obojętnie, w jaką pogodę. Czasami zapraszam je, aby poszły ze mną na spacer, wspólnie przejść kawałek drogi. Idziemy obok siebie: nie musimy bezustannie patrzeć na siebie, wspólnie patrzymy przed siebie! Przechadzając się, mamy dobrą okazję porozmawiać o żałobie, o targających nami emocjach, o lękach, jakie związane są ze stratą. Wówczas łatwiej jest zrozumieć de facto, że żałoba jest procesem, który „porusza" i przekonać się samemu, że rzeczywiście stawiam „kroki".[...]